Skip to main content

Posts

Showing posts from May, 2012

Paris day 3

  Ostatni dzień w Paryżu. Rano trochę popadało, ale później pogoda znacząco się poprawiła. Metrem dojechaliśmy pod Moulin Rouge. Tam najtańszy bilet wstępu zaczyna się od 105 euro. Nie wiem jak to wygląda od środka, ale z zewnątrz budynek nie jest zbyt okazały. Wciśnięty pomiędzy inne budynki, wyróżnia się tylko wielkim czerwonym wiatrakiem na dachu.    W drodze na wzgórze Montmartre, niedaleko bazyliki, można spotkać wielu artystów. Często zaczepiają przechodniów, w celu namalowania im portretu. Oczywiście odpłatnie :)    Bazylika Sacré-Cœur nie należy do najstarszych. Budowę ukończono dopiero w 1914 roku. Prowadzą do niej szerokie schody, na których przesiadują turyści. Po wyjściu z bazyliki można podziwiać rozległą panoramę miasta. Czekoladowa wieża.    Następnie udaliśmy się dalej, by zobaczyć słynną operę paryską - Palais Garnier . Jest naprawdę ogromna. Na mnie zrobiła wrażenie. To tam  rozgrywa się akcja powieści Upiór w o

Paris day 2

 Drugi dzień w Paryżu zapowiadał się bardzo intensywnie. Pogoda była odpowiednia na zwiedzanie, gdyż nie było ani za zimno, ani za gorąco. Nasz hotel znajdował się dość blisko centrum, więc pieszo doszliśmy nad Sekwanę. Zwiedzanie rozpoczeli ś my od katedry Notre Dame . Wcześniej wydawało mi się , że jest ona większa, ale mimo wszystko robi wrażenie. Tak z zewnątrz jak i wewnątrz.  Dzwonnika jednak nie było :)  Następnie udaliśmy się do Dzielnicy Łacińskiej ( Quartier Latin ). Tak przez wszystkich zachwalana i uwielbiana, nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia. Nie różni się zbytnio od innych pięknych miejsc Paryża. Warto jednak się tam wybrać, aby zobaczyć m.in. Sorbonę i Panteon . Miejsca związane z  M.Curie-Skłodowską. Na Sorbonie była pierwszą kobietą-profesorem, a w Panteonie spoczywa pośród wielu wybitnych Francuzów (Woltera, J.J.Rousseau, H.Mirabeau, V. Hugo, E. Zoli).    W drodze na wieże Eiffela zatrzymaliśmy się w Jardin

Paris day 1

   Tydzień temu polecieliśmy na weekend do Paryża. By ł to mój pierwszy wyjazd do stolicy Francji i mam nadzieję, że nie ostatni. Jest to miasto, w którym nie można się nudzić. Mnóstwo zabytków do obejrzenia, muzeów do zwiedzania i ulic do spacerowania.    Po zakwaterowaniu się w hotelu, wyruszyliśmy w miasto. Pierwszym celem by ł   Łuk Triumfalny ( Arc de Triomphe ). Dojechaliśmy tam metrem, które w Paryżu jest naprawdę najlepszym środkiem transportu. Dojechać można praktycznie wszędzie.    Spod Arc de Triomphe wyruszyliśmy w dó ł Polami Elizejskimi . Wzdłuż g ł ównej ulicy ciągną się restauracje, kina i ekskluzywne butiki.      Pogoda dopisała więc można by ł o spokojnie spacerować. Po prawej stronie mijaliśmy Grand i Petit Palais , a na wprost widać by ł o wielki obelisk na Placu Zgody ( Place de la Concorde ).     Przeszliśmy się po Jardin des Tuileries i udaliśmy się pod Luwr. Zwiedzanie muzeum zostawiliśmy na jutro,