Mademoiselle Kier

Udanej zabawy sylwestrowej i wszystkiego najlepszego w Nowym 2013 Roku 

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, chciałabym Wam życzyć dużo zdrowia, wiary i miłości, a także przyjemnie spędzonego czasu, w gronie najbliższych osób.

Od 21 listopada do 6 stycznia na głównej ulicy w Aix, czyli Cours Mirabeau, ustawione są stragany z najróżniejszymi produktami. Zaczynając od słodkości, grzanego wina, regionalnych produktów, na biżuterii, zabawkach i mydełkach kończąc. Oprócz tego w całym mieście organizowane są wystawy, koncerty i animacje. Na zakończenie, czyli 6 stycznia, odbywa się Marche des rois , czyli pochód Trzech Króli. Aby poczuć atmosferę świąt, pokażę Wam parę zdjęć. Niestety śniegu nie ma i chyba rzadko kiedy pojawia się on na Południu Francji. a tak to wygląda wieczorem  Na koniec moja ulubiona dekoracja świąteczna, czyli Eskimosi pod palmami :)

Była już część pierwsza i druga , a teraz pora na trzecią. Tym razem wszystkie filmy, które Wam polecam, to filmy francuskie . Jak na razie moja znajomość języka nie pozwala mi na oglądanie filmów w oryginale, ale może z czasem to się zmieni. Nie lubię filmów dubbingowanych (we Francji jest to zjawisko powszechne), więc staram się oglądać filmy z polskimi napisami, aby trochę osłuchać się z tym pięknym językiem :) Pierwszy film to Zakochany Paryż ( Paris, je t'aime ). Mamy tu 18 rożnych historii, z 18 dzielnic Paryża. Każda z nich wyreżyserowana przez inną osobę, w każdej są inni aktorzy, a historie nie przeplatają się ze sobą. Jedyne co je łączy, to miasto, w którym rozgrywa się akcja. Filmiki są różne, głównie o miłości, ale pokazanej z innej perspektywy. Polecam obejrzeć. Teraz pora na komedię Faceci od kuchni ( Comme un chef ). Główne role grają tam Jean Reno i Michaël Youn. Pierwszy z nich wcielił się w rolę mistrza kuchni - Alexandra Lagarde'a,  a drugi to...

Jakiś czas temu pisząc o Aix , obiecałam Wam, że zrobię post o fontannach w tym mieście. Podobno jest ich tutaj ponad 100, ale ja, jak do tej pory widziałam ok 20. Nie znam jeszcze całego miasta, więc może wkrótce odkryję resztę :) Fontanny są naprawdę rożne, niektóre duże i ładne, a niektóre nie przyciągają uwagi. Sami oceńcie :) Ta fontanna znajduje się na głównej ulicy (Cours Mirabeau) i podobno leci z niej ciepła woda.

Na początku grudnia udaliśmy się do Salon-de-Provence . Jest to średniej wielkości miasto, oddalone ok 35 km od Aix. Mniej więcej w połowie drogi między Marsylią a Awinionem . Ze względu na specyficzne położenie, często wieje tam Mistral. Od 120 do 160 dni w roku, ze średnią prędkością 90 km/h. Niestety wiało i tym razem.     Co można zobaczyć w Salon-de-Provence ? Miasto znane jest z tego, że ostatnie lata życia spędził tam Nostradamus . Mam nadzieję, że każdy wie, kim on był :) W mieście znajduje się jego dom, w którym teraz mieści się muzeum. Kolejnym miejscem, które warto odwiedzić jest Château de l'Empéri . Dawniej zamek ten był rezydencją arcybiskupów Arles, jak również Świętych Cesarstwa Rzymskiego. W XV i XVI wieku wykorzystano go na więzienie,a w czasach rewolucji francuskiej, na koszary. Obecnie w zamku mieści się muzeum sztuki i historii wojskowości. Charakterystycznym punktem miasta jest również La Fontaine Moussue...

W Martigues byłam już nie raz, ale były to tylko wyjazdy nad morze. Poczytać o tym możecie w tym poście. Tym razem postanowiliśmy zobaczyć miasto. Prawdę mówiąc z niczego ono nie słynie, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, ale jest dosyć ładne i przyjemnie można w nim spędzić niedzielne popołudnie. Pochodziliśmy więc po mieście, porobiliśmy zdjęcia, a efekty końcowe możecie zobaczyć na blogu :)  Ulice już udekorowane (połowa listopada).   Mieliśmy okazję zobaczyć podniesiony most, akurat przepływał statek, który częściowo widać na zdjęciu.