W Martigues byłam już nie raz, ale były to tylko wyjazdy nad morze. Poczytać o tym możecie w tym poście.
Tym razem postanowiliśmy zobaczyć miasto. Prawdę mówiąc z niczego ono nie słynie, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, ale jest dosyć ładne i przyjemnie można w nim spędzić niedzielne popołudnie.
Pochodziliśmy więc po mieście, porobiliśmy zdjęcia, a efekty końcowe możecie zobaczyć na blogu :)
Ulice już udekorowane (połowa listopada).
Mieliśmy okazję zobaczyć podniesiony most, akurat przepływał statek, który częściowo widać na zdjęciu.
Wąskie uliczki i kolorowe kamieniczki są najwspanialsze ;)
ReplyDeleteuwielbiam takie odlewane rzezby ludzi, bardzo pobudzaja wyobraznie !!
ReplyDeletewow!! awesome place!!
ReplyDeletekisses!
Angela Donava