Skip to main content

Nîmes


Już ponad miesiąc minął od naszego powrotu z Nîmes, więc najwyższa pora napisać parę słów o tym mieście. Tego dnia wiał zimny, silny wiatr i niezbyt przyjemnie się spacerowało. Niemniej jednak,  zobaczyliśmy wszystko to, co warte uwagi. 


 Pierwsza na liście była słynna arena mierząca 133x101 m i mogąca pomieścić 24 tyś. widzów. Jest to jeden z najlepiej zachowanych obiektów tego typu. Odbywały się tu walki gladiatorów i wyścigi rydwanów. Później był to fort, następnie obiekt zamieszkiwała biedota, aż postanowiono podjąć się renowacji. Obecnie urządza się w niej walki byków i różnego rodzaju imprezy.






 Pozostałością przechodzącej przez Nimes drogi Domicjana jest Porte d'Auguste (środkowy łuk mierzy 6m wysokości i 4m szerokości). Brama ta była dawniej częścią sześciokilometrowych murów otaczających miasto, wzniesionych w I w p.n.e.


Częścią tych murów jest także ośmioboczna, 32 metrowa wieża Tour Magne, położona na wzgórzu. Podziwiać z niej można panoramę Nîmes.



Na koniec udaliśmy się zobaczyć najlepiej zachowaną rzymską świątynię, czyli Maison Carrée (Kwadratowy dom).


 A tutaj pozostałe budynki, które również przykuły moją uwagę, podczas spaceru po mieście.





Nie wiem czy wiecie, ale Nîmes oprócz swoich rzymskich zabytków, słynie również z produkcji mocnej bawełny  zwanej denim ,,serge de Nîmes'', z której dawniej wyrabiano żagle i peleryny, a dziś produkuje się dżinsy.

Comments

  1. Piękna jest ta arena i bardzo mi przypomina rzymskie koloseum, choć jest znacznie mniejsza. Nimes wygląda urokliwie i teraz trochę żałuję, że tam nie wpadliśmy jakiś czas temu po drodze z Barcelony! Pozdrawiam już prawie świątecznie z Polski :)

    ReplyDelete
  2. Jak zwykle relacja opatrzona zdjeciami, ktore krzycza "przyjedz tu i zobacz". Pieknie!

    ReplyDelete
  3. Piekne miasto:) Toj post przypomnial mi nasz urlop piec lat temu;)

    ReplyDelete
  4. sliczne to miasto-rzeczywiscie przypomina Rzym- przynajmniej na zdjeciach, bo w Rzymie tez jeszcze nie bylam :D

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istniejąc

Wizyta w Pałacu Elizejskim - Journées européennes du patrimoine 2016

  Miał być post o Rouen, Mont-Saint-Michel i Vaux-le-Vicomte, ale napiszę post o tym, w czym uczestniczyłam w ten weekend, czyli o Europejskich Dniach Dziedzictwa.    Już po raz 33 w całej Francji udostępniono zamknięte na co dzień dla publiczności miejsca. Można było zobaczyć wnętrza ministerstw, ambasad, pałaców, zamków, siedzibę radia, telewizji itp.  Wstęp do muzeów był bezpłatny w ten weekend. Ale jak coś jest za darmo, to wiadomo, że znajdzie się wielu chętnych by z tego skorzystać. Tak więc do tych najbardziej popularnych miejsc trzeba było odczekać w kilkugodzinnych kolejkach. Zdjęcie powyżej - widok na pałac od strony dziedzińca, poniżej - od strony ogrodów. My w sobotę zwiedziliśmy Senat, a w niedzielę Pałac Elizejski. By wejść do siedziby prezydenta należało swoje odczekać, a następnie przejść dwie kontrole. Sprawdzali bardzo dokładnie, wyciągnęli mi wszystkie rzeczy z torebki, otwierali wszystkie zamki w portfelu i po raz kolejny straci

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość nabył