Skip to main content

Podsumowanie marca i kwietnia


Witam Was w ten ostatni dzień kwietnia. Dawno nic nie pisałam, więc pora na przynajmniej jeden post w tym miesiącu. Zacznijmy od tego co się działo w marcu.

Pierwszego marca poszliśmy na Salon International de l'Agriculture. Był to ostatni dzień wystawy. 
Podczas całego tygodnia targi odwiedziło prawie 700 tyś osób. Można było zobaczyć zwierzęta hodowlane i domowe, poznać smaki z różnych regionów Francji, a także świata. 






W jeden ze słonecznych weekendów udaliśmy się poza Paryż. Pojechaliśmy do Malmaison, gdzie znajduję sie pałac, dawna rezydencja Józefiny i Napoleona Bonaparte. 


Potem zajechaliśmy do Saint-Germain-en-Laye, gdzie również znajduje się zamek i wielki park z widokiem na La Défense.





Marzec to czas Fashion Week. Przyznam, że niektóre osoby są naprawdę żałosne i za wszelką cenę pragną zwrócić uwagę fotoreporterów. Swoim strojem i zachowaniem. 







Nie mówię tutaj o modelkach, bo one akurat unikały fleshy. 




Muzea, do których zajrzałam w minionym miesiącu to Musée Zadkine (rzeźba),


musée Bourdelle (rzeźba, trochę malarstwa i szkiców), 



Petit Palais ( muzeum sztuk pięknych)


 i Musée de l'histoire de l'immigration, z ciekawą wystawą FashionMix (nie wolno było robić zdjęć).



Byłam też pierwszy raz na Łuku Triumfalnym.





Kwiecień zaczął się od wyjazdu do Polski. Spędziłam tam prawie 2 tyg. 


Do Paryża wróciliśmy z moją mamą. Byłam więc przewodnikiem i udało mi się jej pokazać chyba wszystkie najważniejsze atrakcje turystyczne.






Widać, że pogoda nam dopisała (było ok 25 C). Teraz w Paryżu jest zimno i pada deszcz.

Co jeszcze się działo? 
Udało mi się w końcu wejść na wieżę katedry Notre-Dame. Jakoś zawsze nie było mi tam po drodze.





Odwiedziłam też Musée des Égouts de Paris, czyli muzeum kanałów ściekowych Paryża, a także Palais Galliera ( muzeum mody), gdzie do końca sierpnia można obejrzeć ciekawą wystawę poświęconą Jeanne Lanvin.

Odkryciem miesiąca mianuję natomiast automat z lakierami do paznokci.


A Wam jak minął kwiecień?

Comments

  1. Bardzo fajne podsumowanie! Najbardziej zainteresowały mnie zdjęcia z wysokości- nigdy nie zastanawiałam się, jak wygląda Paryż z góry, a wygląda całkiem fajnie!:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Paryz to nie Chicago i niestety nie ma tutaj, az takich wysokich budynkow, ale to wlasnie w Paryzu lubie. Wiadomo, ze najlepsze widoki sa z wiezy Eiffela http://mademoisellekier.blogspot.fr/2013/07/la-tour-eiffel.html a takze z Grande Roue http://mademoisellekier.blogspot.fr/2015/03/grande-roue.html . Nie bylam jeszcze na Tour Montparnasse, ale mam zamiar wkrotce to nadrobic. Pozdrawiam

      Delete
  2. Czytałam to i się uśmiechałam - jak zobaczyłam Ciebie z mamą, jak czytałam o tygodniu mody i tych modnych "okazach" :) Mam pytanie, te zdjęcia to chyba nie są robione komórką? Ja jak podróżuję, to robię zdjęcia tylko telefonem, bo ma nienajgorszy ten aparat, ale jednak co wprawniejsze oko wychwyci, że to nie jest zbyt wysoka jakość ;) Ale z drugiej strony mając wszystko w jednym urządzeniu nie chce mi się nosić dodatkowo aparatu :P A Twoje wyglądają na porządne!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziekuje, ja tez nie lubie nosic za wielu rzeczy w torebce, a ze zawsze mam telefon to wiekszosc zdjec robiona jest wlasnie nim (wszystkie z salonu, fashion week, w muzeach i na wiezy NotreDame) . Pozdrawiam :)

      Delete
  3. fajnie, że wróciłaś do pisania bloga, bardzo go lubię :)

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istniejąc

Wizyta w Pałacu Elizejskim - Journées européennes du patrimoine 2016

  Miał być post o Rouen, Mont-Saint-Michel i Vaux-le-Vicomte, ale napiszę post o tym, w czym uczestniczyłam w ten weekend, czyli o Europejskich Dniach Dziedzictwa.    Już po raz 33 w całej Francji udostępniono zamknięte na co dzień dla publiczności miejsca. Można było zobaczyć wnętrza ministerstw, ambasad, pałaców, zamków, siedzibę radia, telewizji itp.  Wstęp do muzeów był bezpłatny w ten weekend. Ale jak coś jest za darmo, to wiadomo, że znajdzie się wielu chętnych by z tego skorzystać. Tak więc do tych najbardziej popularnych miejsc trzeba było odczekać w kilkugodzinnych kolejkach. Zdjęcie powyżej - widok na pałac od strony dziedzińca, poniżej - od strony ogrodów. My w sobotę zwiedziliśmy Senat, a w niedzielę Pałac Elizejski. By wejść do siedziby prezydenta należało swoje odczekać, a następnie przejść dwie kontrole. Sprawdzali bardzo dokładnie, wyciągnęli mi wszystkie rzeczy z torebki, otwierali wszystkie zamki w portfelu i po raz kolejny straci

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość nabył