Dziś ostatni dzień wakacji. Mimo, że cały miesiąc spędziłam w Paryżu, to i tak się nie nudziłam. Paryż w sierpniu to wyludnione miasto. Praktycznie wszyscy mieszkańcy biorą urlop w tym miesiącu i wyjeżdżają. Sporo piekarni, restauracji i mniejszych zakładów usługowych zostaje zamkniętych.
W mieście można spotkać głównie turystów.
Początek sierpnia rozpoczęliśmy od wieczornych pokazów filmowych pod gołym niebem (Cinéma au Clair de lune). 1 sierpnia w parku André Citroën obejrzeliśmy Mikołajka (Le petit Nicolas) w reż. Laurenta Tirarda, a 8 sierpnia na Esplanade des Invalides, film o Edith Piaf - Niczego nie żałuję (La Môme) w reż. Oliviera Dahana.
Filmy wyświetlano od 24 lipca do 9 sierpnia, zawsze w innym miejscu, zupełnie za darmo. W tym roku przypadała 15 edycja tego wydarzenia.
Kto nie pojechał na wakacje mógł wybrać się na Paris Plages. Od 20 lipca do 16 sierpnia, już po raz 13, wzdłuż Sekwany (Voie Georges Pompidou) przygotowano mnóstwo atrakcji. Specjalnie przywieziono 5 tyś. ton piasku, aby przez te kilka tygodni mieszkańcy (a raczej turyści) mogli poczuć się jak na plaży.
Przez jeden sierpniowy tydzień gościłam u siebie brata z dziewczyną. Był to ich pierwszy pobyt w Paryżu, więc tym bardziej cieszyłam się, że mogę pokazać im uroki miasta. Tym razem zrezygnowałam z wieży Eiffela (już raz byłam w tym roku), ale za to innego dnia wybraliśmy się na rejs po Sekwanie.
O samym rejsie napiszę więcej w kolejnym poście.
O tydzień dłużej trwało Paris Plages w okolicach Bassin de la Villette. Tam można było pograć w bule, ochłodzić się, bądź spróbować swoich sił w różnego rodzaju sportach.
Pogoda w sierpniu sprzyjała, więc przyjemnie się spacerowało i piknikowało pod wieżą.
W końcu przeszłam się po île aux Cygnes, czyli Wyspie Łabędzi. Ta sztuczna wyspa ma długość 890 m i w najszerszym miejscu mierzy 11 metrów. Promenada zaczyna się pod mostem Bir-Hakeim, a kończy przy Statule Wolności. Replikę statuy podarowali Francuzi mieszkający w Ameryce, z okazji setnej rocznicy Rewolucji Francuskiej.
Również w tym miesiącu pierwszy raz byłam w paryskim parku wodnym Aquaboulevard. Miejsce jest na tyle fajne, że oprócz basenów i zjeżdzalni wewnątrz, są także baseny i jacuzzi na zawnątrz. Oprócz tego leżaki, piasek i trawa, więc przy ładnej pogodzie można się opalać.
Sierpień dobiegł końca, wakacje za nami, pozostaje mi tylko życzyć wszystkim bonne rentrée.
Więcej zdjęć Paryża znajdziecie na moim Instagramie.
Bardzo fajne podsumowanie, takie pozytywne :) Pomysł usypania sztucznej plaży- rewelacja!
ReplyDeleteDziękuję. Lepiej doszukiwać się pozytywnych rzeczy, niż marudzić. Pozdrawiam :)
DeleteA ja, jak prawdziwa Paryżanka, opuściłam miasto w sierpniu na trzy tygodnie!!! :))))
ReplyDeleteTo mogę tylko zazdrościć. Wakacje udane?
Delete