Skip to main content

Star Wars in Paris


Możliwe, że spodziewaliście się wpisu o ostatnich atakach w Paryżu. 
Muszę Was zawieść. Nie pisałam o Charlie Hebdo, nie napiszę nic teraz. Wolę na blogu inne tematy. 
 O terroryzmie pisać nie potrafię.


Dzisiejszy post będzie poświęcony wojnom, ale będą to gwiezdne wojny.

Już za miesiąc, a dokładnie 16 grudnia (w Polsce 18 grudnia) do kin wchodzi siódma część sagi.
Jeszcze dwa miesiące temu nie znałam żadnej z nich (niestety pierwsze cztery obejrzałam z francuskim dubbingiem i dopiero w dwóch ostatnich poznałam prawdziwy głos Yody), ale już zdążyłam to nadrobić. Nie sposób przejść obok, kiedy wszyscy i wszędzie o tym trąbią. Przynajmniej tak jest w Paryżu.



Witryny w Galerii Lafayette opanowane są przez bohaterów z filmu, a na niektórych poziomach zaprezentowano nowe filmowe kostiumy.









W sklepie Disneya, w tejże galerii, jak i na Polach Elizejskich, można kupić mnóstwo gwiezdnych zabawek i gadżetów. Idą święta, więc biznes się kręci.




Jeśli jesteście prawdziwymi i bogatymi fanami Gwiezdnych Wojen, to koniecznie idźcie do galerii Sakura. Tam od 10 października do 15 stycznia trwa wystawa L'expo contr attaque!, a wszystkie eksponaty są do kupienia. 
Plakaty (20x20 cm) już od 40 euro, ale za te większe zapłacimy nawet 900 euro. Cennik dostępny TUTAJ.


















  
Gdybyśmy jednak potrzebowali Yodę,

to przygotujmy się na wydanie 15 000 euro.





Pooglądać można na szczęście za darmo. Wstęp do galerii też jest bezpłatny. Jeśli macie ochotę tam zajrzeć to podaję namiary:

GALERIE SAKURA
21, rue du Bourg Tibourg - 75004 Paris - Czynne od wtorku do soboty od 12h do 20h i w niedzielę od de 14h do 19h. 

Que la Force soit avec toi.

Comments

  1. Fajna wystawa! Chętnie bym się wybrała :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wystawa naprawdę udana. Byłam na niej już dwa razy i za każdym razem dorzucają coś nowego (ale też nie ma pewnych rzeczy).

      Delete
  2. Choć nie jestem fanką sagi, to niektóre plakaty całkiem niezłe, z poczuciem humoru i z dystansem :)

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istni...

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość na...

Pchli targ, czyli słynny Marché aux Puces de Saint Ouen

W zeszły weekend pierwszy raz miałam okazję pojechać na słynny paryski pchli targ. Z tego co słyszałam jest on jednym z największych pchlich targów w Europie, a jego początki sięgają 1885 roku. Do targu Marché aux Puces de St. Ouen można dostać się ze stacji metra Porte de Clignancourt (linia nr 4), albo Garibaldi (linia nr 13). Otwarty jest w soboty(9-18), niedziele(10-18) i poniedziałki(10-17).  Na 7 ha targu Saint Ouen znajdziemy antyki, dzieła sztuki, rękodzieła, używane ubrania, książki, plakaty, stare zabawki i tysiące innych rzeczy dla kolekcjonerów. 1700 sprzedawców, w tym 1400 antykwariuszy tworzy z tego miejsca raczej muzeum i galerię sztuki, niż pchli targ. Marché aux Puces de St. Ouen składa się z 15 mniejszych targów. Każdy z nich ma swoją nazwę i kategorię. Antica - drogie i eleganckie antyki Biron - biżuteria,sztuka, ceramika Cambo - ceramika, meble, instrumenty Dauphine - największy targ, meble, książki Jules Va...