Skip to main content

Podsumowanie grudnia


Witam Was serdecznie w Nowym 2016 Roku.
Mam nadzieję, że zarówno Wam jak i mi przyniesie on wiele dobrego.
Nie będę robić podsumowania roku 2015, ale przyznam, że był to bardzo dobry rok. 
Był ślub, w końcu znalazłam pracę i odwiedziłam nowe miejsca (Londyn, Turyn, miasta w Bretanii).
Chciałabym, aby w tym roku takich wyjazdów było zdecydowanie więcej.

Grudzień minął szybko i przyjemnie. Lubię ten miesiąc, bo wszędzie panuje świąteczna atmosfera, jest to ostatni miesiąc roku, a święta = wyjazd do Polski.


Na moim fejsbukowym profilu pisałam już o szopce krakowskiej, którą jeszcze do początku lutego można podziwiać w katedrze Notre-Dame. 
Dzieło Rodziny Markowskich zdobyło pierwszą nagrodę w Konkursie Szopek Krakowskich w 2010 roku. Jej wymiary to: 501 cm wysokości, 275 cm szerokości i 111 cm głębokości.
Szopka robi wrażenie, więc kto jeszcze jej nie widział, a będzie w Paryżu, musi koniecznie to nadrobić.






W grudniu wybrałam się na dwie wystawy. Jedna o butach Sneakers, a druga o torbach Louis Vuitton. Mam jednak tyle zdjęć, że postanowiłam poświęcić im osobny post.


W związku z wydarzeniami z 13 listopada, nie odbyły się dwa koncerty U2. Na szczęście zostały przeniesione na 6 i 7 grudnia. Pierwszy raz byłam na ich koncercie, a podobno był to jeden z lepszych na ich europejskiej trasie. Udało nam się stać dość blisko sceny, więc emocje były jeszcze większe.
Zespół nawiązał do listopadowych wydarzeń, a jako gość specjalny wystąpiła z nimi Patti Smith. Drugiego dnia na scenę zaprosili Eagles of Death Metal.



Zdjęcia robione telefonem, bez zbliżenia, czyli jak widać miejsca były dobre.


  
16 grudnia to dzień premiery siódmej części Gwiezdnych Wojen. Szaleństwo trwa.


Na Święta Bożego Narodzenia polecieliśmy do Polski. 

Pogoda dopisała, więc wypadało pospacerować po mieście.









Trasa Poznań - Zielona Góra, 26 grudnia i prawie 17 C. Trudno w to uwierzyć, wiedząc jak gwałtownie zmieniła się pogoda po naszym powrocie do Francji.


A tutaj kot, który nic sobie z tego nie robi.

 
Przed Sylwestrem wróciliśmy do Paryża i tak minął grudzień i kolejny rok.

Jak wiadomo obecny rok będzie pod znakiem Euro.

Comments

  1. a ja cały czas mam nadzieje że mąż zrobi mi niespodziankę i zabierze mnie do Paryża ;-)
    a teraz w Polsce mamy prawdziwą zimę ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nadzieję zawsze warto mieć. Mnie mąż raz zabrał i wiedziałam, że kiedyś wrócę. W Paryżu zimy nie widać, dzisiaj ponad 10 C.

      Delete
  2. Przypomniał mi się mój koncert U2, kilka dobrych lat temu na stadionie w Brukseli. Pracowałam jako fille au pair. Ojciec dzieci dostał bilety z pracy. Jego żona nie chciała pójść, więc ja skorzystałam z okazji. Mieliśmy całkiem dobre miejsca siedzące. Eh, to były czasy :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. No to Ci się udało :) Szkoda byłoby zmarnować taką okazję.

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Wizyta w Pałacu Elizejskim - Journées européennes du patrimoine 2016

  Miał być post o Rouen, Mont-Saint-Michel i Vaux-le-Vicomte, ale napiszę post o tym, w czym uczestniczyłam w ten weekend, czyli o Europejskich Dniach Dziedzictwa.    Już po raz 33 w całej Francji udostępniono zamknięte na co dzień dla publiczności miejsca. Można było zobaczyć wnętrza ministerstw, ambasad, pałaców, zamków, siedzibę radia, telewizji itp.  Wstęp do muzeów był bezpłatny w ten weekend. Ale jak coś jest za darmo, to wiadomo, że znajdzie się wielu chętnych by z tego skorzystać. Tak więc do tych najbardziej popularnych miejsc trzeba było odczekać w kilkugodzinnych kolejkach. Zdjęcie powyżej - widok na pałac od strony dziedzińca, poniżej - od strony ogrodów. My w sobotę zwiedziliśmy Senat, a w niedzielę Pałac Elizejski. By wejść do siedziby prezydenta należało swoje odczekać, a następnie przejść dwie kontrole. Sprawdzali bardzo dokładnie, wyciągnęli mi wszystkie rzeczy z torebki, otwierali wszystkie zamki w portfelu i po raz kolejny straci

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istniejąc

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość nabył