Kolejny dzień w drodze powrotnej z Luksemburga (o którym wkrótce napiszę na blogu) spędziliśmy częściowo w Verdun. To małe, 20 tysięczne miasteczko, zapewne wielu osobom może się kojarzyć z bitwą pod Verdun.
Była to najkrwawsza z bitew I wojny światowej, toczona od 21 lutego do grudnia 1916 roku. Niemcy zamierzali wykrwawić armię francuską, jednak ciężkie straty poniosły obie strony (Niemcy - 338 tyś, Francja - 348 tyś żołnierzy). Ostatecznie miasto pozostało w rękach Francuzów.
Górujące nad lasem krzyży Ossuaire de Douaumont.
Kilka muzeów, miejsc upamiętniających walki i cmentarzy, można zwiedzać na wzgórzach na północ od Verdun. W obronie przed niemieckim atakiem zostało zrównanych z ziemią dziewięć miasteczek.
Obecnie w miejscu, gdzie dawniej stały budynki postawiono betonowe słupki z informacją.
Co można zwiedzić w samym mieście?
Verdun było w ciągu wieków mocno ufortyfikowane. Średniowieczna brama prowadząca na most nadal strzeże wschodniego wejścia.
W centrum miasta dominuje katedra, której romańskie elementy odkryto po bombardowaniach miasta w 1916 roku.
Nieopodal rzeki, w 1929 roku postawiono pomnik Monument à la Victoire et aux soldats de Verdun.
Nie wiedzialam o tym miescie! Swietny post!
ReplyDeleteNie jest to znane miasto, ale każdy pasjonat wojny zapewne o nim słyszał. Pozdrawiam
Delete