Skip to main content

Podsumowanie marca


Osobiście nie lubię tego miesiąca. Powinnam się cieszyć, bo to taki etap przejściowy miedzy zimą a wiosną, ale w tym roku jakoś ta wiosna nie mogła przyjść. Było zimno, deszczowo, pochmurno i nijak.
Na szczęście marzec minął, mamy kwiecień i w końcu więcej słonecznych dni.


Marzec w porównaniu do lutego nie był miesiącem wyjazdowym. Cały czas byłam na miejscu. Co nie oznacza, że nic się nie działo. Wręcz przeciwnie.

Od razu muszę was przeprosić za jakość zdjęć, bo wszystkie były robione telefonem. 


Na początku miesiąca wybraliśmy się na koncert grupy MUSE. To był mój drugi ich koncert w Paryżu. Na poprzednim byłam w maju 2013 r na Stade de France ( o czym pisałam kiedyś tutaj).
Koncert bardzo udany.


Pierwszy raz poszłam do muzeum podróbek (le Musée de la Contrefaçon). To dość małe muzeum, w którym zgromadzono wiele podróbek razem z oryginałami. Można się dowiedzieć jakie są różnice między nimi (widoczne gołym okiem), gdzie produkowanych jest najwięcej podróbek i jak ich unikać.



Pierwszy raz odwiedziłam też muzeum historii medycyny (le Musée d'Histoire de la Médecine). Całość zajmuje jedną salę, w której zgromadzono przedmioty służące do operacji i do badań.



Odwiedziłam też Jardin des Plantes, w którym przez miesiąc trwała wystawa Mille et une orchidées.



Jak widać to już nie orchidee, ale moje ulubione kaktusy.
 

W Centre Pompidou jeszcze do 23 maja, za darmo można zobaczyć wystawę Les années 1980, l'insoutenable légèreté. Mnie ona rozczarowała. Spodziewałam się prawdziwych lat 80-tych, jakiś przedmiotów, ubrań itp, a tak na prawdę było tam zaledwie kilka fotografii.




W pierwszą niedzielę miesiąca udaliśmy się do muzeum myślistwa i natury (le musée de la chasse et de la nature). Czy warto tam iść? Zależy kto co lubi :)




 W XIII dzielnicy Paryża przypadkiem trafiłam na takie graffiti.



  W tym roku Wielkanoc przypadała w marcu. Do Polski nie pojechaliśmy ze względu na brak urlopu (nadrobimy to w połowie kwietnia), ale przylecieli do nas goście z polskimi pysznościami. Nie zabrakło kiełbasy, żurku, mazurków, sernika i innych smakołyków.



Pod koniec miesiąca wybraliśmy się jeszcze do muzeum prefektury policji (le Musée de la préfecture de police). Muzeum istnieje od 1909 r w budynku prefektury policji 5 i 6 dzielnicy. Znajdziemy tam galerię strojów, broń, narzędzia zbrodni itp. Wstęp jest zawsze darmowy, a muzeum jest czynne od pon. do pt. od 9.30 do 17.



Jak widać miesiąc ten obfitował w wizyty w muzeach, a nie na zwiedzaniu.
W kwietniu przewidziany jest wyjazd do Berlina i do Polski (Poznań, Zielona Góra).
A Wam jak minął marzec?

Comments

  1. Widać, że miesiąc bardzo udany! Z pogodą u mnie zupełnie odwrotnie: marzec był zaskakująco przyjemny, natomiast przyszedł kwiecień... I zaczęła się na nowo zima:(

    Muzeum Podróbek wygląda super!

    A zdjęcia bardzo ok, telefon nic nie zepsuł; )

    Pozdrawiam i łączę się w oczekiwaniu na cieplejsze dni :*

    ReplyDelete
  2. Dla mnie marzec był okropnie dobijającym miesiącem. Czekałam z wytęsknieniem na wiosnę, a tu nic z tego, cały czas było szaro i buro :(
    ale zmotywowałaś mnie bym i swoje podsumowanie w końcu napisała, ze 3 razy się za nie zabierałam, ale jakoś ten bury niewiosenny humor mnie trzymał i nie byłam w stanie nic sensownego napisać :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Takie podsumowania są bardzo fajne. Niby wydaje nam się, ze nic się w danym miesiącu nie działo, ale zawsze znajdziemy kilka przyjemności. Pozdrawiam i łączę się w oczekiwaniu na słońce :)

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istniejąc

Wizyta w Pałacu Elizejskim - Journées européennes du patrimoine 2016

  Miał być post o Rouen, Mont-Saint-Michel i Vaux-le-Vicomte, ale napiszę post o tym, w czym uczestniczyłam w ten weekend, czyli o Europejskich Dniach Dziedzictwa.    Już po raz 33 w całej Francji udostępniono zamknięte na co dzień dla publiczności miejsca. Można było zobaczyć wnętrza ministerstw, ambasad, pałaców, zamków, siedzibę radia, telewizji itp.  Wstęp do muzeów był bezpłatny w ten weekend. Ale jak coś jest za darmo, to wiadomo, że znajdzie się wielu chętnych by z tego skorzystać. Tak więc do tych najbardziej popularnych miejsc trzeba było odczekać w kilkugodzinnych kolejkach. Zdjęcie powyżej - widok na pałac od strony dziedzińca, poniżej - od strony ogrodów. My w sobotę zwiedziliśmy Senat, a w niedzielę Pałac Elizejski. By wejść do siedziby prezydenta należało swoje odczekać, a następnie przejść dwie kontrole. Sprawdzali bardzo dokładnie, wyciągnęli mi wszystkie rzeczy z torebki, otwierali wszystkie zamki w portfelu i po raz kolejny straci

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość nabył