Skip to main content

Z wizytą w Gandawie

Gandawa była ostatnim miastem, które odwiedziliśmy, podczas naszego trzydniowego pobytu w Belgii. O wizycie w Brugii i Brukseli możecie przeczytać tutaj i tu..

Przyznam się, że wcześniej nic o tym mieście nie słyszałam. Dopiero przed wyjazdem zaczęłam zbierać informacje i spisywać co warto tam zobaczyć.
Miasto na żywo zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Nawet spodobało mi się bardziej, niż uwielbiana przez wszystkich Brugia. 


Gandawę zamieszkuje prawie 250 tysięcy mieszkańców i należy ona do najczęściej odwiedzanych przez turystów miast Belgii. Zauważyłam, że mieszka tam sporo młodych ludzi.
Pod względem liczby studentów jest najważniejszym miastem uniwersyteckim w kraju.

Podczas naszego pobytu odbywał się tam zlot foodtrucków, więc atmosfera była jeszcze bardziej młodzieżowa i imprezowa.
Nie mieliśmy konkretnego planu co musimy zobaczyć. Miałam zrobioną listę, ale kurczowo się jej nie trzymałam. Spacerowaliśmy sobie wzdłuż rzeki, przechadzaliśmy się małymi uliczkami i podziwialiśmy malownicze kamienice.



Warto na pewno zobaczyć zamek hrabiów Flandrii Gravensteen z IX–XII wieku, który został przebudowany w XVI wieku.


W jego pobliżu zjedliśmy pizzę i wypiliśmy belgijskie piwo
Otomat (Kleine Vismarkt 3, 9000 Gent) 
Ratusz z wyraźną różnicą w stylach – po prawej stronie część wybudowana w XVI wieku
Pomnik Jacoba van Artevelde na Vrijdagmarkt,


 a także wiele kościołów i muzeów.
My w żadnym nie byliśmy, ale spis muzeów znajdziecie tutaj.




Przyjemnie jest tak po prostu powłóczyć się krętymi uliczkami, podziwiać kamienice i chłonąć atmosferę miasta.









Gandawa jest położona niecałe 60 km na północny zachód od Brukseli, więc jeśli planujecie wizytę w stolicy Belgii, to weźcie też pod uwagę spędzenie jednego dnia w Gandawie.

Comments

  1. Wyglada super i widze, ze pogoda tez dopisala! Do tej pory nie zwiedzalam Belgii, ale wpisze Gandawe na liste miast do odwiedzenia :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie wcześniej tez nie ciągnęło do Belgii, ale zmieniłam zdanie. Warto wpaść na weekend, tym bardziej ze z Paryża nie jest wcale tak daleko.

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istni...

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość na...

Ślady znanych Polaków w Paryżu

Zbliża się 11 listopada. Dla Polaków jak i Francuzów jest to święto państwowe. Francuzi obchodzą zakończenie Pierwszej Wojny Światowej, a Polacy także odzyskanie przez nasz kraj niepodległości. Z tej okazji postanowiłam napisać post o polskich śladach w Paryżu. W dzisiejszym poście przybliżę sylwetki znanych Polaków, a w kolejnym pokażę Wam polskie instytucje. Jest to kontynuacja wpisu o polskich akcentach w Paryżu. Od wieków losy Polski i Francji łączyły się ze sobą ze względów kulturowych jak i politycznych. Polacy wspierali wojska francuskie w wojnach napoleońskich, a podczas Wielkiej Emigracji do Paryża przybyło wielu wybitnych Polaków.  Również w XX w (jak i obecnie) do stolicy Francji przybywało z przyczyn politycznych i kulturowych, wielu rodaków.   Zostawili oni po sobie niemało śladów, które postaram się Wam, chociaż w niewielkim stopniu pokazać. Zdjęcia robiłam w roku 2014-2015, a pomocna przy odnajdywaniu śladów polskości okazała się książka B...