Przedostatnim miastem na naszej trasie było Grenoble. Miasto znane z tego, iż w 1968 roku organizowało X Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Ponadto jest ono jednym z największych francuskich centrów naukowych – liczy około 60 000 studentów, szczególnie w dziedzinach nauk ścisłych.
Jednym z ciekawszych zabytków miasta jest la Bastille.
Jest to fort obronny, położony na wysokości 476 metrów, na który można dostać się pieszo, bądź specjalną kolejką. Akurat w tym czasie kolejka była nieczynna, sezon rozpoczyna się zapewne dopiero od maja. Na górę też nie wchodziliśmy, ale zapewne rozpościera się stamtąd niesamowity widok na całe miasto.
Spodobało mi się położenie Grenoble. Zewsząd otoczone górami, a nieopodal przepływa rzeka.
Do miejsc wartych zobaczenia zaliczyć można również la Collégiale Saint-André
i znajdujący się na wprost niej - Palais du Parlement du Dauphiné.
Moją uwagę przykuła również wieża, zwana Tour Perret, znajdująca się w parku Paul-Mistral. Została ona zaprojektowana przez Augusta Perreta w 1924 roku. Jest pierwszą na świecie żelbetową wieżą i ma wysokość 95 metrów. Był to świetny punkt widokowy, gdyż od kilkunastu lat wieża jest w złym stanie i nie udostępniają jej dla zwiedzających.
Grenoble kojarzy mi się z .....Anią z Zielonego Wzgórza, która tam studiowała. Ot, taka migawka z dzieciństwa :-)
ReplyDeleteCzytałam Anie, ale jakoś ta informacja umknęła mi z pamięci :)
Deleteale zwiedzacie :)
ReplyDeletebardzo ladne zdjecia !
staramy się wykorzystać wolne weekendy, a jest tutaj wiele miejsc do zobaczenia:) dziękuję i pozdrawiam :)
DeleteUwielbia Grenoble! Bardzo mili ludzie i bardzo fajne miasto.
ReplyDeletePS: Robisz sliczne fotki!