Skip to main content

Ventimiglia



Prawie 50 tysięczne włoskie miasto, położone 7 km od granicy z Francją, jest bardzo popularne wśród turystów wypoczywających na Riwierze Francuskiej. Szczególnie za sprawą cotygodniowego piątkowego marketu. My byliśmy tam w sobotę, więc nie mieliśmy okazji się na niego wybrać.





Przepływająca przez Ventimiglię rzeka Roia, dzieli miasto na dwie części. Stara, czyli średniowieczna część, wznosi się na wzgórzu, a nowsza (leżąca po lewej stronie rzeki) budowana była od XIX wieku.





Samo miasto jest ciekawie położone, ale muszę przyznać, że jest trochę zaniedbane (stara część).




Nie mam więcej nic do dodania. W morzu nie pływałam, na plaży się nie opalałam, Ventimiglię zobaczyłam i można było jechać dalej. 

Comments

  1. Mam dość mojej Bretanii. Chcę do Ciebie, na południe, do słońca! Przygarniesz kropka? ;)

    ReplyDelete
  2. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  3. A ja tak marzę o Bretanio :-) O Prowansji również, tylko pewnie tam dla mnie za ciepło.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja to na razie przez tę Bretanię to depresji pogodowej dostaję ... :/ Szaro, buro i leje... :/ Od zimy może były ze 2 dwa tygodnie prawdziwego słońca... ;(

      Delete
    2. Justyna, u nas we Franche Comte to samo: w zeszłym tygodniu kilka dni upałów saharyjskich, a od czwartku totalna, pogodowa, nuda... A dziś, to już w ogóle jakaś pomyłka: mamy 7C! Też chcę do Prowansji ;)

      Delete
    3. Łączę się w pogodowym bólu :P Obyśmy miały w tym roku chociaż namiastkę lata!

      Delete
  4. Widzę że wszystkim z Północy brakuje słońca, no ja nie mam co narzekać, czasem jest aż za gorąco :)

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istniejąc

Wizyta w Pałacu Elizejskim - Journées européennes du patrimoine 2016

  Miał być post o Rouen, Mont-Saint-Michel i Vaux-le-Vicomte, ale napiszę post o tym, w czym uczestniczyłam w ten weekend, czyli o Europejskich Dniach Dziedzictwa.    Już po raz 33 w całej Francji udostępniono zamknięte na co dzień dla publiczności miejsca. Można było zobaczyć wnętrza ministerstw, ambasad, pałaców, zamków, siedzibę radia, telewizji itp.  Wstęp do muzeów był bezpłatny w ten weekend. Ale jak coś jest za darmo, to wiadomo, że znajdzie się wielu chętnych by z tego skorzystać. Tak więc do tych najbardziej popularnych miejsc trzeba było odczekać w kilkugodzinnych kolejkach. Zdjęcie powyżej - widok na pałac od strony dziedzińca, poniżej - od strony ogrodów. My w sobotę zwiedziliśmy Senat, a w niedzielę Pałac Elizejski. By wejść do siedziby prezydenta należało swoje odczekać, a następnie przejść dwie kontrole. Sprawdzali bardzo dokładnie, wyciągnęli mi wszystkie rzeczy z torebki, otwierali wszystkie zamki w portfelu i po raz kolejny straci

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość nabył