Skip to main content

Girona


Po trzech dniach spędzonych w Barcelonie i po wizycie na wzgórzu Tibidabo, nadszedł czas by wrócić do domu. W drodze powrotnej postanowiliśmy jeszcze pojechać do Girony. 
Nie powiem, abym była zachwycona tym miastem. Barcelona zrobiła na mnie zbyt duże wrażenie i Girona wypadła blado. 


Muszę jednak przyznać, że ma ona wiele do zaoferowania.
W mieście tym znajduje się jedna z najlepiej zachowanych średniowiecznych starówek w Hiszpanii i jedna z najpiękniejszych dzielnic żydowskich w Europie.
Na uwagę zasługuje również katedra Św. Marii (budowana i przebudowywana od XI do XVIII w), która reprezentuje trzy style architektoniczne: romański, gotycki i barokowy.




W Gironie zobaczyć można również łaźnie arabskie (wybudowane w 1194 roku), mury miejskie i podziwiać kolorowe domki nad rzeką Onyar.






Przed powrotem do Francji, wstąpiliśmy jeszcze do restauracji, by spróbować ślimaków, paeli i cremu catalana.




Comments

  1. creme catalana przypomina mi z wygladu crème brûlée, a jak w smaku?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wydaje mi się, że smakują podobnie, ale crème brûlée jest bardziej gęsty. Przeczytałam, że crème brûlée robiony jest na bazie śmietany, a crema catalana na bazie mleka. I to jest chyba jedyna różnica.

      Delete
  2. Piękna wycieczka. Ja na swoje wakacje muszę jeszcze poczekać. Zaintrygowała mnie ta potrawa ze ślimakami. Zazwyczaj jadam z masłem i ziołami, tak jak podają Francuzi, a u Ciebie widzę, że miałaś okazję jeść z sosem, czy tak? Pytam bo jestem miłośniczą potraw z ślimakami :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, był to jakiś sos, lekko pikantny, ale nie potrafię go nazwać, ani opisać.

      Delete
  3. I, że ja tam byłam tylko na lotnisku....ehhh... :(

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istni...

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość na...

Vaux-le-Vicomte

Dzisiaj zabiorę Was do zespołu pałacowo-ogrodowego w Vaux-le-Vicomte . Miejscowość ta znajduje się ponad 50 km na południowy-wschód od Paryża. Vaux-le-Vicomte składa się z głównego budynku i dwóch bocznych oficyn, usytuowanych na terenie rozległego ogrodu, otoczonego ze wszystkich stron lasami.  Pozostałą część zajmują tzw. partery ogrodowe, boskiety, baseny wodne i trawniki.  Nie miałam okazji zwiedzać wnętrz pałacu, ale z tego co wyczytałam to dekoracja pomieszczeń jest bogata, łącząca malarstwo, rzeźbę i elementy architektoniczne. Pokoje usytuowane po bokach salonu mają ściany wykładane boazerią i malowane plafony zdobione stiukami i złoconymi rzeźbami. Oprócz ogrodów i zamku, można jeszcze zwiedzić dawną powozownię.   Pałac wzniesiony został w latach 1656-61 dla Nicolasa Fouqueta przez Charles'a Le Bruna (odpowiedzialnego za wystrój), Louis'a Le Vau (architekta) i André Le Nôtre'a (twórcę ogrodów) w stylu klasy...