Tytuł dzisiejszego postu związany jest z jedzeniem, a wiadomo, że Francja między innymi z tego słynie. Nie zabiorę Was jednak do drogich restauracji odznaczonych gwiazdkami Michelin. Dzisiaj będzie o miejscach, które są naj.
© Robert Doisneau
Francja kojarzy się z bagietką. Francuzi zjadają ich ponad miliard w ciągu roku. Nie wiem czy wiecie, ale już od jakiegoś czasu urządzany jest konkurs na najlepszą paryską bagietkę. Piekarnia, która w danym roku wygra, dostarcza przez kolejne 12 miesięcy pieczywo do Pałacu Elizejskiego. Idealna bagietka to taka, która mierzy od 55 do 65 cm, waży 250-300g i proporcje soli w stosunku do mąki wynoszą 18g/1 kg. Najbliższe wybory już 26 marca. Piekarnia, która wygrała w 2014, znajduje się w XIV dzielnicy. Wygrali oni również w 2008r.
Najlepszą bagietkę znajdziecie więc w Aux Délices du Palais, 60 Boulevard Brune 75014 Paris.
Najlepszą piekarnią, według TripAdvisor, jest jednak Du Pain et Des Idées -34 Rue Yves Toudic, 75010 Paris. Istnieją od 22 lutego 2002 roku. Znajdziecie tam pyszne chleby, croissanty i inne słodkości. Ja spróbowałam escargot au pistache (ślimak "zawijaniec" z nadzieniem pistacjowym) i się nie zawiodłam. Cena 3 euro.
Jak już jesteśmy przy słodkościach, to warto wiedzieć, że najstarszą cukiernią w Paryżu jest Stohrer - 51 Rue Montorgueil, 75002 Paris. Założył ją Nicolas Stohrer, cukiernik królowej Marii Leszczyńskiej. Przyjechał razem z nią do Francji w 1725 roku, a pięć lat później otworzył swoją własną cukiernię. Pytałam, czy mają polonaise, ale niestety już nie robią.
Skoro jesteśmy przy najstarszych miejscach, to wspomnę jeszcze o najstarszej kawiarni na świecie. Mowa tu o Le Procope - 13 Rue de l'Ancienne Comédie, w VI dzielnicy. Powstała w 1686 roku, a w XVIII i XIX wieku przyciągała wiele znanych osobistości.
Mamy już wiosnę, więc pora na lody. Podobno najlepsze są w Berthillon. 31 Rue St.-Louis-en-l'Île, Paris. Lodziarnia istnieje od 1954 roku i nadal trzymają się dawnej receptury. Na samej wyspie, oprócz głównej siedziby, możecie zobaczyć równiez kilka budek z logo firmy. Smaków mają mnóstwo, a lody szczerze polecam. Gałka - 2 euro.
Jeśli najdzie Was ochota na falafel (smażone kulki z ciecierzycy), to radzę udać się do IV dzielnicy, na ulicę Rue des Rosiers. Tam podobne są najlepsze w mieście. Cena za falafel na wynos - 6 euro, w lokalu - 8 euro.
Paryż jest drogim miastem, ale nawet tutaj można zjeść coś za euro. Najtańsze sandwiche znajdziemy w Goutu - 51, rue le Peletier 75009 Paris. W zależności od tego z czym zjemy, zapłacimy 1, 2 bądź 3 euro. Można też zamówić zestaw ( dwie kanapki, deser i napój za 8 euro). Więcej informacji o tej sieci, znajdziecie na ich stronie.
W moim przeglądzie nie ma żadnej restauracji, gdyż starałam się pokazać miejsca, które są w jakiś sposób naj. Na restauracje też przyjdzie pora, ale czasem mam opory przed robieniem tam zdjęć.
Znacie może jakieś ciekawe lokale z jedzeniem w Paryżu? Piszcie w komentarzach.
O mniammm, że tak powiem! Bagietki zawsze jem rwąc po kawałku i maczając w jakimś serku topionym.
ReplyDeleteW Paryżu już tak iście wiosennie? Zwróciłam uwagę, że ludzie już tak lekko poubierani.
Niestety muszę Cię rozczarować, ale zdjęcia były robione od września do teraz. Zbierałam materiał. Najnowsze, czyli z tego tygodnia, to te 3 ostatnie i akurat wtedy było słonecznie.
DeleteW ciągu najbliższego tygodnia będę musiała dokładnie przejrzeć Twojego bloga - termin naszego wyjazdu do Paryża się zbliża, juhuuu! A czy orientujesz się może czy w tym bogactwie chlebków, bagietek itp są dostępne także opcje bez glutenu?
ReplyDeleteW Paryzu nie bedziesz miala problemu, by znalezc tego typu miejsca, podaje linki
Deletehttp://www.marabout-cote-cuisine.com/2014/07/03/3-adresses-de-boulangeriespatisseries-sans-gluten/11306
http://guidedugout.fr/paris/placetags/pain-sans-gluten/
http://thekitchenaroundthecorner.com/2014/12/09/ou-trouver-du-pain-sans-gluten-a-paris/
http://www.sunny-delices.fr/globe-trotteur-sans-gluten/paris-manger-sans-gluten
http://www.sortirsansgluten.com/
http://www.glutenfreeaparis.com/
Fantastycznie!!!! Dziękuję bardzo!!
DeletePysznie :) To ja poproszę "ślimaka" z nadzieniem pistacjowym!
ReplyDeletedziękuję Ci za ten wpis! wiem już gdzie będę konsumowała w Paryżu ;)
ReplyDeleteAkurat Paryz nalezy do miast, w ktorych mozna prawie wszedzie dobrze zjesc, ale nie zawsze tanio.
Delete