Skip to main content

Podsumowanie kwietnia

Kwiecień, mimo że to wiosenny miesiąc, nie przyniósł upragnionego słońca.
Zabrakło więc pikników na świeżym powietrzu, z którymi trzeba było poczekać do maja.

Co więc robiłam w kwietniu?
Jeśli tylko słońce wychodziło zza chmur starałam się jak najwięcej spacerować po mieście.





Relaks z książką w Ogrodzie Luksemburskim.


W jeden z deszczowych weekendów pojechaliśmy zobaczyć Świętą Tunikę, wystawioną od 25 marca do 10 kwietnia w bazylice w Argenteuil (10 km na północny-zachód od Paryża).
Tunika nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Miał ją na sobie Jezus w dniu śmierci.
Okazja by zobaczyć tunikę nie zdarza się często, bo tylko dwa razy w ciągu wieku. Ostatnio było to w roku 1934 i 1983. 
Więcej możecie dowiedzieć się z TEJ STRONY.







Tego samego dnia wieczorem poszliśmy do teatru Antoine (X dzielnica) na występ popularnego polskiego kwartetu smyczkowego, czyli Grupy MoCarta. W tym roku obchodzą oni 20-lecie swojej obecności na scenie. Jeśli ktoś z Was był kiedyś na ich koncercie ten wie, że na żywo są naprawdę niesamowici.



W połowie kwietnia pojechaliśmy do Polski.  



A w drodze powrotnej do Francji, jeszcze na terenie Polski, zaskoczyły nas opady śniegu. 
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że niestety był to koniec kwietnia i nie mieszkam w górach.


Z okazji 1050 rocznicy chrztu Polski, w kościele Madeleine w Paryżu, odbył się koncert jazzowy « CHRZEST966 » Wystąpili polscy muzycy. Na trąbce zagrał Maciej Fortuna, na organach Marek Smoczynski, a o efekty wizualne zadbał Paweł Wypych. Wstęp był wolny. 


Francja powoli przygotowuje się do Euro 2016. Z tej okazji od 1 kwietnia do 9 czerwca przez 25 francuskich miast przejedzie specjalny 80 metrowy pociąg zwany Mistral. Będzie to okazja by uczestniczyć w różnego rodzaju zabawach i zrobić pamiątkowe zdjęcie z pucharem. Od 29 kwietnia do 1 maja pociąg ponownie pojawił się w Paryżu, na dworcu Montparnasse.
Trasę pociągu możecie śledzić TUTAJ. 
 







Od dłuższego czasu, przy Place de la Concorde, koło również przygotowane jest na Euro.


Tak minął kwiecień. 
Maj zapowiada się słoneczniej i bardziej wyjazdowo, o czym napiszę wkrótce.

Comments

Popular posts from this blog

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istniejąc

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość nabył

Pchli targ, czyli słynny Marché aux Puces de Saint Ouen

W zeszły weekend pierwszy raz miałam okazję pojechać na słynny paryski pchli targ. Z tego co słyszałam jest on jednym z największych pchlich targów w Europie, a jego początki sięgają 1885 roku. Do targu Marché aux Puces de St. Ouen można dostać się ze stacji metra Porte de Clignancourt (linia nr 4), albo Garibaldi (linia nr 13). Otwarty jest w soboty(9-18), niedziele(10-18) i poniedziałki(10-17).  Na 7 ha targu Saint Ouen znajdziemy antyki, dzieła sztuki, rękodzieła, używane ubrania, książki, plakaty, stare zabawki i tysiące innych rzeczy dla kolekcjonerów. 1700 sprzedawców, w tym 1400 antykwariuszy tworzy z tego miejsca raczej muzeum i galerię sztuki, niż pchli targ. Marché aux Puces de St. Ouen składa się z 15 mniejszych targów. Każdy z nich ma swoją nazwę i kategorię. Antica - drogie i eleganckie antyki Biron - biżuteria,sztuka, ceramika Cambo - ceramika, meble, instrumenty Dauphine - największy targ, meble, książki Jules Vallès