Skip to main content

Podsumowanie czerwca

Pierwsza połowa roku już za nami. Czas tak szybko płynie, że szkoda marnować go na głupoty.
Przeglądając zdjęcia z czerwca uświadomiłam sobie, ze niestety za wiele się u mnie nie działo i oprócz jedzenia nie mam za bardzo o czym pisać. W Paryżu oczywiście było co robić. Ja jednak nie zawsze miałam okazję, żeby w tych wydarzeniach uczestniczyć.
Były dni olimpijskie, o których wspominałam na fb i ostatecznie się na nie, nie wybrałam.
Całą rodziną byliśmy za to na pokazach lotniczych w Bourget. Co dwa lata organizowane są tam targi i pokazy lotnicze, a przez cały rok działa tam jedno z największych i najstarszych na świecie muzeum lotnictwa (musée de l'Air et de l'Espace).


Czerwiec był momentami dość upalny, więc na ochłodę najlepszym wyborem był arbuz,
albo smoothie w Costa.
Niestety od lipca postanowiono zamknąć w Paryżu większość kawiarni tej sieciówki, co mnie bardzo smuci. Zostały tylko te na lotnisku i dworcach. No nic, trzeba będzie się przerzucić na Pret-a-manger.
Upały zatrzymały nas trochę w domu, ale jak tylko się lekko ochłodziło to korzystałyśmy ze spacerów i pikników w parku.

W Paryżu niedawno otwarto znaną amerykańską sieciówkę, z burgerami lepszej jakości niż McDonalds. Mowa o Five Guys. Są przy Polach Elizejskich, Bercy Village i Operze. Ja byłam w tej ostatniej i wyszłam zawiedziona. Bułka zimna, smak przeciętny, więc odradzam. Niech Was nie skuszą darmowe orzeszki ziemne i dolewka :)

Polecam za to tanią i dobrą restaurację japońską, nieopodal Pól Elizejskich. Hoki Sushi, 5 Rue de Ponthieu, 75008 Paris.
To może teraz pokażę Wam co sama przygotowałam w tym miesiącu.
Domowego chleba jeszcze nie robiłam, ale upiekłam bułeczki. (ona_zdrowo_gotuje)
Doczekałam się też gofrownicy, więc były gofry na słodko i słono.
Pierwszy raz robiłam brownie z ciecierzycy i bananów,
i kolejny raz z fasolą.
Był też jagielnik z brzoskwiniami (przepis),
jogurtowy cytrynowiec,
kruche z budyniową pianką (przepis tutaj)
i mój pierwszy zakalec z rabarbarem.
Dla tych, którzy nie mają piekarnika polecam zrobić kokosowe czekoladki (przepis),
bardzo prosty w wykonaniu (tylko 3 składniki:galaretka, jogurt grecki i banan) i idealny na upały piankowiec (klik),
albo domowe lody z awokado (klik)
To by było na tyle. Wiało nudą, ale lipiec zapowiada się o wiele ciekawszy.
W końcu to miesiąc, w którym mam urodziny :)

Comments

  1. Dalej zachwycam się twoimi wypiekami! Mała jest cudna!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wypieki wychodzą mi coraz lepsze. Emilka pozdrawia małego Pau :)

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istni...

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość na...

Pchli targ, czyli słynny Marché aux Puces de Saint Ouen

W zeszły weekend pierwszy raz miałam okazję pojechać na słynny paryski pchli targ. Z tego co słyszałam jest on jednym z największych pchlich targów w Europie, a jego początki sięgają 1885 roku. Do targu Marché aux Puces de St. Ouen można dostać się ze stacji metra Porte de Clignancourt (linia nr 4), albo Garibaldi (linia nr 13). Otwarty jest w soboty(9-18), niedziele(10-18) i poniedziałki(10-17).  Na 7 ha targu Saint Ouen znajdziemy antyki, dzieła sztuki, rękodzieła, używane ubrania, książki, plakaty, stare zabawki i tysiące innych rzeczy dla kolekcjonerów. 1700 sprzedawców, w tym 1400 antykwariuszy tworzy z tego miejsca raczej muzeum i galerię sztuki, niż pchli targ. Marché aux Puces de St. Ouen składa się z 15 mniejszych targów. Każdy z nich ma swoją nazwę i kategorię. Antica - drogie i eleganckie antyki Biron - biżuteria,sztuka, ceramika Cambo - ceramika, meble, instrumenty Dauphine - największy targ, meble, książki Jules Va...