Skip to main content

Paris - deuxième jour



Kolejny dzień rozpoczęliśmy od wyprawy na Montmartre. Bardzo podoba mi się ta część Paryża, ze swoimi urokliwymi uliczkami, kamienicami i restauracjami.








 Na mojej liście rzeczy do zobaczenia i spróbowania znalazła się m.in. czarna bagietka, którą bardzo rzadko można spotkać. W Aix nie widziałam jej nigdzie, a w Paryżu tylko w tej jednej piekarni, do której miałam adres. Włócząc się więc paryskimi ulicami w końcu trafiłam do słynnej boulangerie Gontran Cherrier
Przyznam że w smaku niby podobna do jasnej wersji, ale jakoś czułam posmak atramentu :) Na pewno jest bardziej wydajna od tradycyjnej, ale drugi raz się już na nią nie skuszę.

 

 Będąc na Montmartre chciałam też wstąpić do kawiarni, w której pracowała filmowa Amelia


 i zobaczyć Le mur des je t'aime, czyli ścianę składającą się z 612 płytek na której napisane jest słowo „Kocham Cię” w ponad 300 różnych językach.

     
Następnie spod bazyliki spojrzeliśmy na panoramę miasta





i pojechaliśmy do nowoczesnej dzielnicy La Défense. 






Na zachodnim krańcu dzielnicy znajduje się La Grande Arche de La Défense (Wielki Łuk) stojący na linii, będącej przedłużeniem Paryskiej Osi Historycznej, zaczynającej się od Luwru a kończącej się na Łuku Triumfalnym. Ma on wymiary : szerokość: 108 m, wysokość: 110 m, głębokość: 112 m i podobno zmieściła by się w nim katedra Notre-Dame.




 Wieczorem wróciliśmy do centrum miasta. 
Pospacerowaliśmy po dzielnicy łacińskiej, zjedliśmy kolację (na przystawkę zamówiłam ślimaki - moje pierwsze w życiu, całkiem dobre) i chcieliśmy poczekać, aż zrobi się ciemniej by zobaczyć oświetloną wieżę Eiffela. Niestety się rozpadało więc pojechaliśmy do domu.




Comments

  1. Znowu się czegoś nowego u Ciebie dowiedziałam. Nawet nie wiedziałam, że istnieją czarne bagietki :)
    PS. Ktoś tu włosy zapuścił :D:D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Rok temu w Paryżu widziałam czarne bułki, potem na pewnym blogu wyczytałam o czarnych bagietkach i postanowiłam spróbować. Co do włosów to jak na razie zapuszczam, zobaczymy ile wytrzymam :)

      Delete
  2. Ja jako jedyna osoba nie lubie Montmarte, ale La defénse uwielbiam. A nie wiem czy znasz park Saint-cloud piekny ogromny,i Mont Valerien. Goraco polecam odwiedzic te miejsca ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie znam i nie słyszałam wiec może przy następnym wyjeździe tam zajrzę:)

      Delete
  3. Przechodziłaś kolo mojego domu :))) Pozdrawiam, a przy nastepnej wizycie daj znac, moze uda nam sie wypic razem choc kawe ?
    Pozdrawiam Nika

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istniejąc

Wizyta w Pałacu Elizejskim - Journées européennes du patrimoine 2016

  Miał być post o Rouen, Mont-Saint-Michel i Vaux-le-Vicomte, ale napiszę post o tym, w czym uczestniczyłam w ten weekend, czyli o Europejskich Dniach Dziedzictwa.    Już po raz 33 w całej Francji udostępniono zamknięte na co dzień dla publiczności miejsca. Można było zobaczyć wnętrza ministerstw, ambasad, pałaców, zamków, siedzibę radia, telewizji itp.  Wstęp do muzeów był bezpłatny w ten weekend. Ale jak coś jest za darmo, to wiadomo, że znajdzie się wielu chętnych by z tego skorzystać. Tak więc do tych najbardziej popularnych miejsc trzeba było odczekać w kilkugodzinnych kolejkach. Zdjęcie powyżej - widok na pałac od strony dziedzińca, poniżej - od strony ogrodów. My w sobotę zwiedziliśmy Senat, a w niedzielę Pałac Elizejski. By wejść do siedziby prezydenta należało swoje odczekać, a następnie przejść dwie kontrole. Sprawdzali bardzo dokładnie, wyciągnęli mi wszystkie rzeczy z torebki, otwierali wszystkie zamki w portfelu i po raz kolejny straci

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość nabył